Bezdomny czarnoskóry mężczyzna wydał swoje ostatnie 8 dolarów na nieznajomego, nie wiedząc, że ten jest miliarderem…
W tłumie rozległ się szmer. Marcus podtrzymał go i szepnął: „Proszę się uspokoić. Wszystko będzie dobrze”.
Na ulotną chwilę Marcus zapomniał o głodzie i wyczerpaniu. Nie miał już nic – nawet ośmiu dolarów – a jednak uratował życie.
Marcus nie wiedział, że człowiekiem, którego życie uratował, był Jonathan Hale, jeden z najpotężniejszych amerykańskich miliarderów.
Kilka godzin później Jonathan Hale obudził się na izbie przyjęć, a jego asystent był u jego boku. „Proszę pana, lekarze twierdzą, że omal nie umarł pan. Uratował pana bezdomny. Znaleźli go na zewnątrz”.
Jonathan zamrugał, wciąż o tym myśląc. „Znajdźcie go. Przyprowadźcie go do mnie”.
W międzyczasie Marcus siedział w poczekalni, popijając wodę, którą dała mu pielęgniarka. Nie miał pieniędzy, jedzenia i nie wiedział, co będzie dalej. Kiedy pojawił się Jonathan, wciąż blady, ale spokojny, Marcus stoicko wstał.
„Ty” – powiedział Jonathan drżącym z emocji głosem. „Uratowałeś mi życie”.