Cześć, mała” – powiedział Aleksander cicho, próbując spojrzeć Emily w pełne łez oczy. „Wszystko w porządku?”
Emily spojrzała na niego z mieszaniną strachu i nadziei na twarzy. Pokręciła głową, nie mogąc znaleźć słów. Jej pluszowy miś, teraz ubłocony, kurczowo trzymał się jej piersi, jakby był ostatnią tarczą przed światem.
„Wyciągniemy cię z tego zimna” – powiedział Aleksander, podając jej dłoń. Jego głos był kojący, niczym balsam dla jej zranionego serca. „Obiecuję, że ze mną będziesz bezpieczna”.